cze 24 2003

Przepraszam za brak notek, poprawię się......


Komentarze: 4

Przepraszam, przepraqszam, moja wina, nie pisałem tak długo, ale postaram się to wam wynagrodzić.

Siedzę sobie w tej nudnej, koszmarnej pracy z miliardami wysublimowanymi i perfekcyjnymi technicznie urządzeniami (np. komputer) i myślę o tym wszystkim popijając 3 już dziś herbatę. Z dyskoteki wróciliśmy chyba o 3, albo 4 i świetnie się bawiliśmy. Do pewnego momentu. Madzia zaczęła opowiadać, że jej jest bardzo dobrze z Rafałem, że to chyba ten jedyny i wyśniony i że chciałaby wyjść za niego za mąż. Wtedy kompletnie się załamałem, a Magda przez cały wieczór starała się mnie dopytać co mi jest. Wróciliśmy motorem do domu, objęci (jak ja bym chciał, żeby ta chwila wciąż trwała). Odprowadziłem Madzię pod same drzwi, dostałem buzi w policzek, no i poszedłem do siebie spać. przynajmniej starałem się zasnąć, gdyby nie te durne myśli, że Ona Go kocha i że zawsze będzie TYLKO sąsiadką - przyjaciółką. Niedziela minęła bardzo szybko, praktycznie nawet się nie obejrzałem, a już był wieczór (Rafał wrócił i Madzia postanowiła spędzić wieczór z nim), poszedłem się przespacerować alejkami w nocy. Piękne widoki, pustka, wszystko, czego dusza zapragnie, oprócz jednej rzeczy - dziewczyny, która płakała na ławce w parku. Podszedłem i spytałem się o co chodzi, czemu płacze. Zaczęła od wiązanki przekleństw wymieszanych z bezsilnością i ze szczyptą ironii do smaku, co ja sobie wyobrażam, kim ja jestem, czemu o to pytam itd. Poczekałem aż się na mnie wyżyje, ponowiłem pytanie. Teraz otrzymałem odpowiedź, że chłopak ją zdradził i powiedział jej o tym dzisiaj, i jeszcze dodał, że tamta jest o wiele lepsza od niej i że chce być z tą drugą. Starałem się jakoś pocieszyć tą dziewczynę i uspokoić. Chyba się udało, bo przynajmniej przestała płakać. Zaproponowałem, żebyśmy poszli do niej, żeby przemyła twarz i odpoczęła, a jutro rano już będzie troszkę lepiej. Odprowadziłem ją pod drzwi, podałem numer telefonu, w razie jakby chciała pogadać czy coś no i pożegnaliśmy się, a ja spokojnym krokiem wróciłem do domu, patrząc jak w oddali jarzą się neony jakiegoś burdelu i myśleć nad tym, czemu faceci są tacy głupi...

Poniedziałek, najgorszy dzień tygodnia (trzeba się zebrać do mojej wystrzałowej, bardzo ciekawej pracy) wstaję, ledwo wycieram oczy, od Magdy z klatki wychodzi Rafał, Magda go całuje na do widzenia. No i to by było na tyle, moje marzenia o Magdzie się skończyły. W pracy dostałem amila od tej dziewczyny, o której wam mówiłem. Odpisała, że jest z tego samego miasta co ja, ale więcej nic nie powie. Gadaliśmy prawie cały czas (dobrze, że mój szef, który słyszyszy i wie wszystko, tego akurat nie zauważył) o wiośnie, o życiu itp. (tak jak w "Masz wiadomość", ktoś widział?) No i poszedłem do domciu, telefon. Ta dziewczyna, którą spotkałem w niedzielę zadzwoniła. Powiedziała, że już się lepiej czuje i żebym do Niej wpadł. No to idę (z kwiatkami, tak, żeby ją troszkę pocieszyć) otworzyła drzwi, podziękowała za kwiaty, pogadaliśmy, potem posnuliśmy się po mieście, no i ogólnie było fajnie. Potem, jak wróciłem, telefon od Magdy. Pojechaliśmy znowu na polankę, poleżeliśmy i opowiadaliśmy sobie jakieś głupie historie z podstawówki, plotkowaliśmy o naszych klasach... było bardzo przyjemnie. Nietrudno się domyśleć, że jak wróciłem do domu (koło 3) to zasnąłem momentalnie. Dzisiaj do pracy jechałem taki zmęczony, że raz przejechałem na czerwonym przez skrzyżowanie (ale nikt na szczęście tego nie zauważył). A teraz właśnie kończę herbatę i zabieram się do pracy i obiecuję, że będę pisał notkę codziennie.

strange : :
24 czerwca 2003, 17:36
Żeby było więcej takich dobrych duszyczek....
kasia
24 czerwca 2003, 16:39
Gdyby każda dziewczyna tak załamana jak ta z ławeczki mogła akurat trafić na kogoś takeig ojak Ty strange... Może nei było by tyle bólu na tym świecie... Strange pilnuj blgoa bo po godzinach nie ma co czytać ;)
24 czerwca 2003, 13:35
Wiesz, jesteś słodki. Autentycznie dobry facet z Ciebie:) Ta dziewczyna z ławki szczęscie ma, że trafiła akurat na Ciebie idącego alejką, heh.Pozdrawiam!
Elunia
24 czerwca 2003, 12:36
Jestes dobrym czlowiekiem... chcialabym Cie poznac :)

Dodaj komentarz